W zimową noc, z 9 na 10 lutego 1940 roku na rozkaz władz sowieckich wywieziono blisko 140 tys. ludzi – głównie rodziny wojskowych, urzędników, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodniej części kraju. Była to pierwsza masowa deportacja z Kresów II Rzeczypospolitej. Kolejne miały miejsce w kwietniu i czerwcu 1940 roku, oraz w maju 1941 roku, jednak pierwsza – była najtragiczniejszą. Z terenu Białostocczyzny na Sybir wywieziono wówczas ok. 13 tys. osób, a w sumie – od trzystu tysięcy do ponad miliona osób, jak szacują historycy.
Jedna trzecia deportowanych trafiła do obwodu archangielskiego i Komijskiej ASRS, wielu przesiedlono do Kraju Krasnojarskiego i obwodu omskiego na Syberii. Wielu z deportowanych nie przetrwało podróży, wielu – zesłania.
W zimowy wieczór 10 lutego 2021 r. Starosta Sokólski Piotr Rećko wraz z Prezes Związku Sybiraków Koło w Sokółce Panią Krystyną Biziuk, członkami Sokólskiego Pododdziału Kawalerii im. 10. Pułku Ułanów Litewskich, Dziekanem ks. Stanisławem Gniedziejko, Dyrektorem Wydziału Promocji w Starostwie Powiatowym w Sokółce Zbigniewem Dębko oraz mieszkańcami Sokółki, zebrali się pod pomnikiem Zesłańców na Sybir.
“Jestem tu obecna ponieważ jestem żywym świadkiem wydarzeń sprzed 81 lat. Miałam wtedy 6 lat, Pan Bóg dał, że jeszcze dzisiaj żyję. Mam już 87 lat, ale nigdy nie zapomniałam tego, co przeżyłam tam – na Syberii.
Mówimy dzisiaj, że mamy ostrą zimę, że prawdziwą… ale czymże ona jest w porównaniu z zimą w 1943 r. na Syberii, kiedy mróz sięgał -40 stopni? Ubrań nie mieliśmy, byle co się nosiło, to co udało się zrobić własnym sumptem. Zimą dzieci prawie nie wychodziły na powietrze. Siedziały w tych ziemiankach, bo tam było najcieplej. Ziemianki były wrośnięte w ziemię, wykopane w ziemi i mało co ponad nią wystawały, bo panowały straszne zamiecie, burze śnieżne. Po kilka dni nie wychodziło się w ogóle z ziemianek. Dopiero po ustaniu burzy odkopywało się wyjście. Kto pierwszy zdołał się wydostać, patrzył gdzie na śniegu widać pagórki, było wiadomo, że tam są ludzie. Nie dało się tego wszystkiego zapomnieć pomimo, że minęło 80 lat….” – opowiadała Pani Krystyna Biziuk. Podczas uroczystości głos zabrał również Krzysztof Promiński – wieloletni szef Stowarzyszenia Historycznego im. Bohaterów Ziemi Sokólskiej, obecnie członek Sokólskiego Pododdziału Kawalerii im. 10. Pułku Ułanów Litewskich: “Pamiętamy, bo pamięć jest najważniejsza. Nie możemy zapomnieć o tych, którzy 81 lat temu w czasie srogiej zimy, zostali wywiezieni z naszej Sokólskiej Ziemi hen daleko na nieludzką ziemię. Pierwsza deportacja była najtragiczniejszą z wywózek. Wśród wywiezionych była największa śmiertelność. W transportach było sporo dzieci. Pamiętajmy o tym, że została wywieziona inteligencja, która nie była przyzwyczajona do ciężkiej pracy, a trafiając na Syberię była zmuszona wykonywać bardzo ciężką pracę w skrajnie ciężkich warunkach. Dobra praca oznaczała chleb. Dzieci, które nie pracowały nie dostawały wyżywienia. Rodzice musieli się starać aby wykarmić również te dzieci (…) Ta tragiczna historia musi pozostać w nas długo, musimy ją przekazywać młodym pokoleniom, by pamiętali o tych, którzy mimo tego, że znaleźli się w tak trudnych warunkach, hen daleko od własnych domów , pamiętali o Polsce i za nią tęsknili. To przecież z Sokółki został wywieziony na Syberię sztandar Strzelca Sokólskiego. Ukrywany, szczęśliwie wrócił do nas. Takich historii jest bardzo dużo. Pamiętajmy szczególnie o tych, którzy teraz nie mają nawet własnego grobu. Spoczęli daleko, ich szczątki kryje ziemia w różnych rejonach Syberii, Kazachstanu i innych miejscach kaźni.”
Przypomnijmy, że 2019 r. Krzysztof Promiński został odznaczony przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę Srebrnym Krzyżem Zasługi za popularyzowanie wiedzy historycznej.
Starosta Sokólski Piotr Rećko podsumował: “Naszym obowiązkiem jest pamiętać i składać hołd, naszym obowiązkiem jest przede wszystkim czcić tych, którzy byli poddani tym wszystkim represjom. Jest z nami Pani Biziuk i pozostałe Panie ze Związku Sybiraków, które brały udział w tych wydarzeniach, one lub ich rodziny. Są to żywe symbole historii. My w dzisiejszej Polsce mamy obowiązek pamiętać o naszych przodkach. Zostali wywiezieni, bo byli Polakami, walczyli o polskość, byli inteligencją – kwiatem tej Ziemi…” Starosta Piotr Rećko podziękował wszystkim, którzy wraz z nim uczcili kolejną rocznice wydarzeń tragicznych dla wielu Sokólszczan.
Zebrani oddali hołd rodakom, którzy zginęli podczas swojej ostatniej podróży i w obozach sowieckich. Po modlitwie złożyli pod pomnikiem kwiaty i zapalili znicze.