Kasia to dziewczyna z Sokolan, która podbija sieć swoimi wyjątkowymi pracami. Dlaczego wyjątkowymi? Bo artystyczne grafiki tworzy na ubraniach. Skąd pomysł na taką twórczość? Z chęci zaspokojenia swojej potrzeby!
– Dwa lata temu, przeglądając strony internetowe, natrafiłam na piękne spodnie w słoneczniki. Zamówiłam je, ale nigdy do mnie nie dotarły. Postanowiłam zatem zrobić je sama i tak to się wszystko zaczęło – mówi Katarzyna Glińska, studentka filologii polskiej na białostockim uniwersytecie.
Kasia to nastoletnia dziewczyna z Sokolan, niewielkiej miejscowości niedaleko Sokółki. Odkąd pamięta jej pasją było malowanie. Właściwie każdą wolną chwilę poświęcała rysunkom. Początkowo były to obrazki tworzone wyłącznie na papierze. Czerpiąc inspiracje z Internetu poszła o krok dalej i zaczęła tworzyć cudowne obrazy na tkaninach.
– W trakcie pierwszego lockdownu, kiedy wszystko było zamknięte, nawet szkoły, zamówiłam swoje pierwsze farby do tkanin. I wtedy tak naprawdę zaczęła się prawdziwa przygoda z malowaniem – przypomina.
Nuda i brak wspomnianych spodenek w efekcie spowodowały, że w jej głowie zrodził się pomysł połączenia pasji ze sztuką użytkową. Nie wiedziała, czy to się uda, bo na papierze tworzy się inaczej niż na materiale.
– Ale nie miałam też nic do stracenia. Po prostu spróbowałam i okazało się, że da się to zrobić. A nawet, że wygląda to dobrze. I że jest na to popyt – śmieje się dziewczyna.
Potem poszła za ciosem. W sieci znalazła wiele projektów, gdzie malowano na wszystkim, na spodniach, butach, koszulkach. Okazało się, że szczególnym zainteresowaniem cieszą się kurtki jeansowe.
– Samo malowanie, jeśli się potrafi to robić, nie było problemem. Większym okazał się wybór najlepszych farb, kwestia zabezpieczenia tkaniny i zadbania o nadruk w taki sposób, by długo cieszył oczy. Tu również najlepszym doradcą okazał się Internet – opowiada o początkach swojej przygody.
Im dłużej zbierała informacje o tym, tym bardziej się w to wkręcała. Dziś ma na swoim koncie wiele projektów, które cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. Wszystko przez to, że na salony z impetem wchodzi modowy trend slow fashion, który zakłada przede wszystkim kupowanie ubrań z drugiej ręki i dawanie im nowego życia. A Kasi twórczość wpasowuje się w niego idealnie. Dziewczyna bowiem najchętniej daje nowe życia ciuchom używanym. Gdy znajdzie odpowiednią, wartościową tkaninę, robi wzór.
– Głównie tworzę motywy z komiksów bądź gier, czasami z filmów, które lubię. Zdarza się też, że namaluję coś bardziej przyziemnego, na przykład kwiaty lub krajobraz – tłumaczy.
Używa farb do tkanin, czasami pasteli, bądź białych kredek o mocnej pigmentacji. Tymi ostatnimi robi szkic na ubraniu, by później nakładać na niego powoli farbę. Czas tworzenia pracy jest uzależniony od koncepcji oraz części garderoby, na jakiej pracuje. – Najbardziej pracochłonne są kurtki jeansowe, ich stworzenie zajmują mi kilka dni. Ale już na spodnie wystarczą cztery godziny. Wchodzi w to też czas schnięcia farby, a ta do tkanin musi porządnie wyschnąć, ponieważ bez tego można zepsuć projekt- wyjaśnia dziewczyna.
Gdzie można zobaczyć jej projekty? W sieci, a jakże. Wystarczy wejść na profil na Instagramie dostępny pod adresem: https://www.instagram.com/kiragoshikage/
opr. MZ, SM, EB
zdj. MZ, archiwum prywatne