Zaczęło się od konkursu ogłoszonego przez LP pn. „Natura od kuchni”, do którego aplikowały, spełniając wszystkie warunki. Wcześniej nie miały doświadczenia z kuchnią myśliwską, jednak w jej tajniki wprowadziła je doświadczona w tym temacie gospodyni, której mąż jest myśliwym.
KGW w Boguszach, bo o nim mowa, w sprzeczności do nazwy, składa się z par małżeńskich. Są tam więc gospodynie i gospodarze . Swoje potrawy pochodzenia leśnego zaprezentowali na Podlaskim Pikniku Rodzinnym w Sokółce. Ich stoisko było oblegane przez tłumy uczestników imprezy, którzy chcieli spróbować czegoś oryginalnego i całkowicie ekologicznego. Potraw z dziczyzny, leśnych owoców i ziół.
Pasztet z jelenia, z żurawiną, kiełbasa myśliwska z jelenia, konfitura z jarzębiny, tatar z jelenia, bigos z wkładką z jelenia, miody, przetwory z grzybów i wiele innych przysmaków można było skosztować na boguszewskim stoisku. Owoce, grzyby, zioła członkowie KGW Bogusze zbierają sami. Dziczyznę pozyskują od lokalnych myśliwych. Również pomysłowe, piękne i bardzo profesjonalnie przygotowane stoisko było wspólnym dziełem gospodyń i gospodarzy.
– To była burza mózgów. Postawiliśmy na jak największą ilość powiązań z lasem. Gdzieś wpadły mi w oko te grzybki na mchu. Wykorzystałyśmy ten pomysł, myślę, że jest uroczy – o przygotowaniu stoiska opowiada Katarzyna Tolko.
Projekt, w którym uczestniczyli, jest obecnie w fazie rozliczenia, ale KGW Bogusze już planuje wystartować w kolejnej edycji, jeśli taka będzie. Chcą nadal zgłębiać tajniki kuchni myśliwskiej. Jak twierdzą, jest to bardzo ciekawe doświadczenie. Mięso jest bardzo smaczne, zdrowe, a przede wszystkim w najlepszej jakości kategorii żywności spod znaku „bio”. Zwierzęta żyjące w naszych lasach nie są karmione sztucznymi paszami. Rośliny runa leśnego nie są nawożone czy traktowane środkami ochrony roślin.
– Mięso jelenia użyte do tradycyjnego bigosu, zupełnie zmieniło smak tej potrawy. Wszyscy na Pikniku zauważali tę różnicę i zachwycali się nią. Ja również potwierdzam, że wyszło bardzo smacznie. Warto próbować nowych smaków – przekonuje pani Kasia, która zapewnia, że po pierwszych doświadczeniach z kuchnią myśliwską, członkowie koła pragną wprowadzić ją do swoich domów na stałe.
Mimo tych wszystkich zalet, leśne produkty i kuchnia myśliwska wciąż pozostają mało znanym rarytasem. Konkurs „Natura od kuchni” ma to zmienić. Z pomocą Kół Gospodyń Wiejskich Lasy Państwowe chcą upowszechnić wiedzę o żywności pochodzenia leśnego. Konkurs promuje kreatywność, zdrowe odżywianie i łączenie tradycji z nowoczesnością, a przecież nikt lepiej niż lokalne gospodynie nie zna się na przygotowaniu tradycyjnych potraw z naturalnych produktów, zwłaszcza tych pochodzących z okolicznych lasów.
W Polsce jest kilkanaście tysięcy Kół Gospodyń Wiejskich. W każdym regionie kraju są inne zwyczaje i tradycje. Także produkty leśne bywają różne w zależności od regionu Polski. Atutem naszego regionu są wspaniałe lasy i bogata, wciąż żywa tradycja.
Po zakończeniu Konkursu Lasy Państwowe planują zebrać przepisy i wydać je w formie publikacji „Dzika kuchnia. Dobre z lasu” – najlepsze regionalne, domowe przepisy wykorzystujące leśne produkty. Wyjątkowa książka kucharska z lokalnymi przepisami wiejskich gospodyń będzie dostępna m.in. w formie darmowego pliku pdf, do pobrania ze strony Lasów Państwowych
Kilka słów o KGW Bogusze Powstało w 2018 r., kiedy ruszył rządowy projekt dotyczący kół gospodyń wiejskich. – Stwierdziłyśmy wówczas, że nie damy rady usiedzieć na miejscu, złożyliśmy z koleżankami koło i zaczęłyśmy działać. Ja mam w swoim domu doskonały wzór do naśladowania, ponieważ moja teściowa była kiedyś prezesem KGW i nawet zachował się jej zeszyt z przepisami z tamtego okresu – wspomina nasza rozmówczyni.
W tym momencie Koło tworzy 6 par małżeńskich. Panowie pomagają głównie w ciężkich, fizycznych pracach jak np. mieszanie bigosu w wielkim garnku. Są też pierwszymi degustatorami wszelkich potraw, co zapewne jest wyśmienita nagrodą za dobrze wykonane zadanie
W działania organizacji chętnie angażuje się także najmłodsze pokolenie. Pani Tolko ma nadzieją, że przez wspólne spędzanie czasu, gotowanie i przygotowywanie różnych ciekawych rzeczy złapią bakcyla i będą kontynuować tradycje.
Za naszym pośrednictwem, Katarzyna Tolko chce w szczególny sposób podziękować seniorkom z Bogusz, które nigdy nie odmawiają pomocy, służą radą i dzielą się swoim bogatym doświadczeniem.
Patrycja A. Zalewska