– Spuścizna tych ludzi, którzy zginęli, jest bardzo żywa. Oni nadawali ton naszemu środowisku, społeczeństwu. Pamiętamy o nich, bo to nasz testament, który był zapisany w ich działalności – mówił Piotr Rećko, Starosta Sokólski, na uroczystościach upamiętniających Katastrofę Smoleńską, które odbyły się dziś w Sokółce.
Po mszy świętej, która została odprawiona w sokólskiej świątyni, uroczystości kontynuowano pod pomnikiem, poświęconym 96. ofiarom Katastrofy Smoleńskiej.
Brali w nich udział: Piotr Rećko, Wiesława Burnos, Członek Zarządu Województwa Podlaskiego, Krzysztof Krasiński, Przewodniczący Rady Powiatu Sokólskiego, Jarosław Hołownia, radny Powiatu Sokólskiego, Tomasz Tolko, Dyrektor Wydziału Organizacyjnego Starostwa Powiatowego w Sokółce, Daniel Supronik, Dyrektor Wydziału Finansowego Starostwa Powiatowego w Sokółce, Zbigniew Dębko Dyrektor Wydziału Promocji Starostwa Powiatowego w Sokółce, a także Krzysztof Pawłowski. radny Powiatu Sokólskiego i ks. Stanisław Gniedziejko.
Równo dwanaście lat temu, czekaliśmy na mszę święta, która miała być transmitowana z Katynia. Na transmisje, która nie nadeszła. Tego dnia oczy całego kraju i świata zwrócone były na Smoleńsk. Od wczesnych godzin porannych docierały do nas stamtąd coraz straszliwsze wiadomości, w które nie sposób było uwierzyć.
– Jak dziś pamiętam ministra Sasina, który informował, że prezydent nie będzie uczestniczył w tej mszy, ponieważ doszło do katastrofy rządowego samolotu. I że wszyscy jego pasażerowie zginęli – mówił Hołownia. Wszyscy goście w swoich przemówieniach, nawiązywali do wydarzeń na Ukrainie. Wiesława Burnos przypomniała zebranym o tym, że dramat Ukrainy jest skutkiem złego rozeznania rzeczywistości.
– To wszystko, co się teraz dzieje, diagnozował ś.p. prezydent Kaczyński – podkreśliła. Głos zabrał też ksiądz dziekan, który akcentował to, że w Katyniu zaczęło się niszczenie polskiej elity i inteligencji. A Smoleńsk był kontynuacją tych zbrodniczych działań. – Jakie będą owoce tych wszystkich zbrodni? Wciąż musimy wyciągać wnioski i modlić się, by ofiary życia za wolność, nie poszły na marne – apelował.
W poniedziałek zostanie opublikowany raport komisji Antoniego Macierewicza. Jarosław Hołownia nie ma wątpliwości, jaki będzie wynik prac. – Od początku było to dla mnie jasne. To nie była katastrofa pod Smoleńskiem. Oni zginęli nad Smoleńskiem- spuentował radny.