Musieli uciekać do lasu jak wilki. Byli patriotami, a spędzili najlepsze lata życia w polskich więzieniach, torturowani i poniżani. Żołnierze Wyklęci, Żołnierze Niezłomni.
W Kuźnicy i w Sulechowie 6 marca jednocześnie odbył się Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych pod nazwą ,,Tropem wilczym”. Na starcie w garnizonie macierzystym 5 Lubuskiego Pułku Artylerii w Sulechowie oraz w Kuźnicy, w miejscu pełnienia służby na granicy państwowej z Białorusią, stanęli do startu żołnierze i mieszkańcy obu gmin. Zadaniem uczestników było pokonanie dystansu o długości 1963 m, będącego symbolem daty schwytania i śmierci ostatniego spośród żołnierzy wyklętych.
– W Sulechowie już od 9 lat odbywa się bieg pamięci. Z racji, że część naszego pułku stacjonuje w Kuźnicy narodził się pomysł, aby tradycję biegu przenieść tu, na grunt Polski wschodniej-mówi Zbigniew Płaczkiewicz, major 5 Lpa w Sulechowie, współorganizator wydarzenia, które odbyło się 6 marca w Kuźnicy.
Kuźnica dla żołnierzy jest nowym, odległym o około 700 km od rodzinnych stron miejscem. Przy organizacji biegu pułk nawiązał współpracę z samorządem lokalnym i tutejszymi służbami mundurowymi. Ideą jaka przyświecała temu wydarzeniu było oddanie hołdu żołnierzom wyklętym, którzy od 1944 roku walczyli z wojskami sowieckimi i komunistycznym aparatem terroru o niepodległą Polskę.
– Zależy nam na tym, aby przekazać młodym ludziom pamięć o Żołnierzach Wyklętych, która przez dziesięciolecia była zakłamywana. Władza ludowa traktowała ich jak bandytów, kłamców a zapłacili za swoje przywiązanie do ojczyzny najwyższą cenę – kontynuuje major Płaczkiewicz.
Pan Zbigniew stwierdził, że gdyby nie takie historyczne wydarzenia, młodzież nie byłaby w stanie wiele powiedzieć o bohaterstwie i działalności Żołnierzy Wyklętych. Na wzgórzu Golgota Wschodu , kuźnickim miejscu pamięci ofiar sowieckiego reżimu odczytany został referat przybliżający ich historię.
– Wziąłem udział w biegu ze względu na pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Dbam o zdrowy styl życia, dlatego nie wahałem się pobiec. Dostałem medal i wylosowałem atrakcyjną nagrodę – mówi Paweł Doroszczyk z Saczkowiec pod Kuźnicą.
Siostra Pawła, Ania przyznała, że pod koniec biegu ciężko jej było biec. Mimo to zapewniła, że za rok znowu pobiegnie.
Również dla rodziny państwa Szymczukiewiczów z Kuźnicy udział w biegu był niezwykłym przeżyciem. Rodzice mieli obawy czy sobie poradzą, bo już dawno pokonywali dłuższe dystanse. Jak twierdzą, zrobili to przede wszystkim dla dzieci. Z kolei Pola i Oliwia Gilewskie z Kuźnicy należą do 7 Kresowej Drużyny Harcerskiej. Uczestniczenie w imprezach patriotycznych i kultywowanie miejsc pamięci rodzice wpajali im od najmłodszych lat.
Major Płaczkiewicz zachwycony jest życzliwością i gościnnością mieszkańców gminy Kuźnica. Twierdzi, że w lubuskim przeważa mieszanina Polaków z różnych stron Polski. A na Podlasiu ludzie mieszkają tu od zawsze, z dziada pradziada.
– Szczególne podziękowania kieruje do władz lokalnych, służb mundurowych a ukłon kieruję w stronę mieszkańców gminy. To otwarci i wychowani w duchu patriotycznym ludzie – stwierdził Płaczkiewicz.
Bieg pamięci ,,Tropem Wilczym” odbył się dzięki współpracy władz samorządowych Kuźnicy i Sulechowa. W tym samym czasie 5 Lubuski Pułk Artylerii i mieszkańcy obu gmin, oddali hołd Żołnierzom Wyklętym. Dwie społeczności, z dwóch różnych krańców Polski, mogli się poznać.
– Naszym marzeniem jest, by te wspólne kontakty zachować i utrzymać- spuentował Major.
1 marca jest Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Opr. Elżbieta Rapiej