Wykonano nowe ogrodzenia, wyczyszczono skorodowaną farbę i pomalowano nową przydrożne krzyże i kapliczki, na koniec upiększono miejsca kultu kwiatami.W Zaśpiczach odbyła się akcja pt. “Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem…”, która została zainicjowana przez Karola Puszko, sołtysa miejscowości i mieszkańców wsi.
Sołtys zwrócił uwagę, że krzyż główny, potrójny, który stoi przed miejscowością, jest bardzo zaniedbany, zarośnięty mchem, a otaczające go ogrodzenie zniszczone. Początkowo mieszkańcy chcieli odmalować tylko ten krucyfiks.
– Jednak patrząc na to, co się dzieje w dzisiejszej Europie, postanowiłem, że odnowimy wszystkie krzyże w naszej wsi. Spontanicznie nazwałem akcję zgodnie ze słowami “Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem” z utworu Karola Balińskiego – opowiada Karol Puszko.
Prace trwają już od tygodnia, ponieważ konieczne były wstępne przygotowania do renowacji. Odnowiono w sumie 5 krzyży. Został jeszcze jeden, który też zostanie odrestaurowany, jednak umieszczony jest na prywatnej posesji i konieczny jest wcześniejszy kontakt z jej właścicielem.
– Zakres prac był różny – wymiana ogrodzenia, malowanie, odnawianie liter, wylewanie nowych posadzek, bo stare były popękane, czyszczenie, szlifowanie. Zadbaliśmy także o teren wokół. Zostały postawione nowe kwiaty ozdabiające krzyże – relacjonuje sołtys.
Odzew społeczności Zaśpicz był bardzo duży, chociaż sołectwo jest jednym z mniejszych w gminie, liczy tylko 28 domów. Do akcji włączyło się około 50 mieszkańców wsi, a także sokółczanie.
Jutro uczestnicy akcji będą świętować na wspólnym pikniku rodzinnym. Miejsce i przysmaki na tę uroczystość także przygotowują mieszkańcy. Mężczyźni teren, a kobiety z KGW pyszny poczęstunek.
– Jest to kolejna dobra inicjatywa, która integruje mieszkańców obecnych i byłych, którzy nas odwiedzają. Pozwala odnowić kontakty, zrobić coś dobrego razem, co przyniesie stały efekt – mówi Marta Puszko, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Zaśpiczach
Według niej największą atrakcją pikniku, który zwieńczy pracę przy krzyżach, będzie swojskie jedzenie. Ale nie zabraknie też atrakcji dla dzieci – dmuchańców i słodkości.
– Polska, jako kraj, od wieków jest ostoją chrześcijaństwa. To jest nasza wiara, coś co powinniśmy pielęgnować. Bez względu czy byśmy dostali dotacje, czy nie, i tak zrobiliśmy tę akcję, bo to jest wyraz naszej wiary. Wszystkie wsie, szczególnie tutaj przy granicy z Białorusią, gdzie toczy się wojna hybrydowa, powinny, w moim przekonaniu, pokazać jaka jest nasza wiara. Bo większość osób, które tutaj nielegalnie przekraczają granicę jest innego wyznania i nie do końca respektuje nasze poglądy religijne, choć sami chcą być szanowani. Dlatego my, katolicy powinniśmy wyrażać naszą wiarę np. przez takie akcje lub inne, na szerszą skalę poprzez społeczne, oddolne inicjatywy – przekonywał Karol Puszko.
Sołtys Zaśpicz otrzymał wsparcie m.in. od województwa podlaskiego, sponsora strategicznego i powiatu sokólskiego. Do akcji dołączyła także gmina Sokółka, firmy z branży metalowej m.in. Metal-Fach, Bank Spółdzielczy w Sokółce, Zbigniew Biegański – przedsiębiorstwo pogrzebowe, pizzerie Robertino i Pepperoni oraz sponsorzy chcący pozostać anonimowi.
– Lokalne jednostki samorządu terytorialnego zawsze z dużą empatią i zaangażowaniem wspierają lokalne inicjatywy społeczne – przyznał Puszko.
Jerzy Wróblewski z Zaśpicz, podkreślił, że krzyż jest symbolem naszej wiary i poprzez takie działania wyrażamy szacunek do niej.
– Nasi ojcowie, dziadkowie, wszyscy na tym terenie byli katolikami i to wyznanie jest piastowane przez obecnych mieszkańców. To jest bardzo ważne, nasza tożsamość, która możemy się szczycić – podkreślił.
Opowiedział, że w miejscowości były dwa najważniejsze krzyże. Ten, na rozdrożu przy klubie wiejskim – do niego mieszkańcy Zaśpicz, po śmierci, byli odprowadzani, a teraz jego rolę pełnił drugi krzyż, potrójny na końcu miejscowości. Inne, stoją na rozdrożach lub prywatnych posesjach. Przy nich są odprawiane nabożeństwa majowe, dni krzyżowe.
Marcin Majchrowski, mieszkaniec Sokółki, wziął udział w akcji ponieważ, jak mówi, bardzo ważna jest dla niego historia. Chce, aby przetrwała pamięć o niej. Uważa też, że powinniśmy pokazać młodym ludziom szacunek do naszej wiary, właśnie poprzez takie lub podobne działania, jak to w Zaśpiczach. Zwłaszcza, że mieszkamy przy granicy.
– Moim zdaniem nie powinno się usuwać krzyży z miejsc publicznych, jak się to dzieje w ostatnim czasie. My tu żyliśmy od wieków, na terenach wielokulturowych i nikomu nie przeszkadzały symbole katolickie, prawosławne czy tatarskie – muzułmańskie. Żyliśmy w zgodzie – zauważył Marcin Majchrowski.
Akcję “Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem” odbyła się w Zaśpiczach po raz pierwszy. Organizatorem było Stowarzyszenie Towarzystwo Ziemia Sokólska, sołectwo Zaśpicze i Koło Gospodyń Wiejskich w Zaśpiczach.
Patrycja A. Zalewska-Poskrobko
Fot. Jarosław Stasiulewicz, Karol Puszko