Tworzy je zazwyczaj od kilku do kilkunastu pań, a w ostatnich czasach także i panów. Swoimi działaniami promują lokalną kulturę i tradycję, a przy tym miło ze sobą spędzają czas. Ponadto zachęcają inne społeczności lokalne do zakładania własnych organizacji, zapewniając przy tym, że nie ma się czego bać. Powiat Sokólski im wtóruje i oferuje ze swojej strony niezbędną i bardzo szczegółową pomoc w tej kwestii

– Zachęcamy wszystkich mieszkańców powiatu sokólskiego do włączenia się w tworzenie takiej organizacji i wspólnego budowania przyszłości naszej społeczności. Przez połączenie sił możemy osiągnąć wiele i stworzyć jeszcze lepsze miejsce do życia dla wszystkich – namawia Tomasz Tolko z KGW Bogusze i jednocześnie Dyrektor Wydziału Organizacyjnego w Starostwie Powiatowym w Sokółce.

Mowa oczywiście o Kołach Gospodyń Wiejskich, które pełnią bardzo ważną rolę, szczególnie na wsi. Na przestrzeni lat organizacje te pielęgnowały polską tradycję, promowały sztukę ludową i jednocześnie wywierały silny wpływ na rozwój polskiej wsi. Dziś jest podobnie, chociaż krąg zainteresowań i obszar działania tych organizacji znacznie się poszerzył.

– Koła Gospodyń Wiejskich to okazja do spotkań, do integracji. Zazwyczaj wszyscy przytłoczeni obowiązkami dnia codziennego nie mamy czasu się spotykać, a tym bardziej być aktywnym. A tak koło jednak do czegoś zobowiązuje. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu – wyjaśnia Katarzyna Tolko z KGW Bogusze.

Pani Anna Tokarewicz, pracownik sokólskiej ARiMR podkreśla, że ostatnimi czasy zainteresowanie zakładaniem kół jest coraz większe. Wójtowie czy burmistrzowie poszczególnych gmin zachęcają mieszkańców do zakładania takich organizacji. Nie ma też wyznaczonego terminu do kiedy takie koła mogą być rejestrowane. Do końca września jedynie koła powinny złożyć wnioski o wykorzystanie środków.

– W założeniu koła gospodyń wiejskich nie ma żadnych przeszkód. My jesteśmy otwarci na udzielanie pomocy czy to poprzez wyjaśnienie niezrozumiałych kwestii czy też przy wypełnianiu formularzy – dodaje pani Anna.

Obecnie KGW inicjują wydarzenia kulturalne, zajmują się odnawianiem świetlic wiejskich, prowadzą zajęcia sportowe, warsztaty kulinarne i rękodzielnicze. Działają na rzecz poprawy sytuacji społeczno-zawodowej kobiet z rejonów wiejskich. Zależy im na integracji społeczności lokalnej. Członkowie kół pracują też nad rozwojem osobistym, biorąc udział w różnego rodzaju kursach i szkoleniach.

– Korzystałyśmy z wielu takich i bardzo je polecam. Można wyjechać gdzieś dalej niż w Polskę, nie ponosząc żadnych kosztów. A dzięki tym kursom zyskać ogrom wiedzy, którą później można przenieść do siebie, wykorzystać w całości lub modyfikując ją. Szkolenia umożliwiają rozwój nie tylko koła, ale i nasz prywatny. Zyskujemy umiejętności, których wcześniej nie posiadałyśmy lub o nich nie wiedziałyśmy – zachwala Justyna Solnik z Koło gospodyń wiejskich w Kwasówce “Warkocze i Falbanki” w Janowie.

Zakładanie kół gospodyń wiejskich jest nie tylko sposobem na ożywienie lokalnych tradycji, ale również na przekazanie ich młodszym pokoleniom i zachowanie wartości naszej historii. W ostatnich latach można zauważyć, że koła gospodyń wiejskich cieszą się również dużym zainteresowaniem wśród mężczyzn.

– Koła integrują nie tylko ich członków ale i społeczności lokalne, mieszkańców wsi. To doskonała okazja do nawiązywania przyjaźni. Wspólnymi działaniami mamy możliwość bliższego poznania swoich sąsiadów i nawiązania trwałych relacji. To także miejsce, gdzie można wymieniać się doświadczeniami, radzić sobie wzajemnie w trudnych sytuacjach i wspólnie angażować się w ważne sprawy społeczności lokalnej – podkreśla Adam Pużuk, z Klimowieckie klimaty.

Justyna Solnik dodaje, że jako koła gospodyń wiejskich, które są organizacjami pozarządowymi mogą czerpać środki finansowe z różnych źródeł.

– Nie musimy ograniczać się wyłącznie do pieniędzy, którymi aktualnie dysponuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Możemy brać udział w rozmaitych naborach wniosków z projektów oferowanych stricte działalności kół – mówi.

Fundusze z grantów można wykorzystywać zgodnie z własną działalnością statutową. A były już dotacje z Lasów Państwowych, aktualnie trwa nabór inicjowany przez Bank Pekao, czy Fundację Orlen.

– Dzięki pozyskanym środkom można kupić przykładowo sprzęt potrzebny do swoich aktywności. Czy to do gotowania, czy tworzenia rękodzieła. Ale można też zaopatrzyć się w przedmioty czy urządzenia sportowe, z których skorzysta cała wieś – wylicza Katarzyna Tolko.

Nasi rozmówcy zapewniają, że w kole odnajdą się nie tylko stereotypowo przyjęte osoby starsze, będące na emeryturze i posiadające mnóstwo wolnego czasu. To miejsce także dla młodszych osób, aktywnych zawodowo. Dodają, że pomimo wielu obowiązków dnia codziennego potrafią się tak dopasować i zgrać, aby organizować lub uczestniczyć już w zorganizowanych wydarzeniach.

– Aktywność w kole można porównać do spotkania towarzyskiego. Skrzykujemy się, bo wiemy że coś mamy zrobić i działamy. Praca zawodowa w niczym nie przeszkadza – zaznacza Katarzyna Tolko.

Członkowie i członkinie KGW nie mają obowiązku zamykania się w sztywnych ramach działalności. Nie są do niczego zmuszani. Sami wybierają w jaki sposób chcą się rozwijać. Justyna Solnik dodaje, że środki finansowe mogą również spożytkować na wyjścia kulturowe do teatrów czy opery, z czego bardzo chętnie korzystają.

A jeżeli kogoś przeraża prowadzenie takiej działalności, to nasze rozmówczynie podkreślają, że nie ma nic prostszego. Księgowość jest bardzo uproszczona, a poza tym są dedykowane temu zagadnieniu specjalne kursy i szkolenia. Ale jak zapewniają, nie trzeba być wykwalifikowaną księgową, żeby sobie z tym poradzić. Należy pamiętać również o corocznym rozliczaniu z Urzędem Skarbowym i z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, której przedstawia się sprawozdanie z działalności koła. Jest to także banalnie proste.

– Jeżeli chodzi o rozliczanie czy składanie sprawozdań to również służymy pomocą. Nawet w przypadku pytań dotyczących wydatkowania, nasz pełnomocnik udziela wyczerpujących odpowiedzi – zaznacza Anna Tokarewicz.

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wychodząc naprzeciw wszystkim chętnym, którzy taką działalność społeczność chcieliby rozpocząć, opublikowało na swojej stronie szereg informacji, wzorów pism, wniosków i dokumentów niezbędnych do założenia koła, które można znaleźć pod poniższym linkiem: https://www.gov.pl/…/krajowy-rejestr-kol-gospodyn…

Niezbędne informacje odnośnie zakładania kół można znaleźć również na stronie Polskiego Związku Kół Gospodyń Wiejskich pod linkiem: https://kolagospodynwiejskich.org/

Powiat Sokólski wraz z pracownikami Starostwa Powiatowego w Sokółce wychodzą naprzeciw wszystkim zainteresowanym zakładaniem kół gospodyń wiejskich. Tak też wszelkie podstawowe informacje będzie można pozyskać osobiście w pokoju nr 73, gdzie pracownik udzieli szczegółowych informacji w danej kwestii.

Planowane jest również spotkanie, na którym prowadzący opowiedzą w jaki sposób zakładać koła gospodyń wiejskich, jakie są tego możliwości. Przekażą zainteresowanym dokumentację niezbędną do założenia organizacji.

Sylwia Matuk

fot. KGW Bogusze Koło gospodyń wiejskich w Kwasówce “Warkocze i Falbanki”Klimowieckie klimaty

__________________________________________

Według danych pochodzących ze strony Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w województwie podlaskim zarejestrowanych jest 488 kół gospodyń wiejskich. Z kolei w powiecie sokólskim 39. Rozmieszczenie kół w poszczególnych gminach przedstawia się następująco:

– gmina Sokółka – 20,

– gmina Janów – 5,

– gmina Kuźnica – 3,

– gmina Dąbrowa Białostocka – 2,

– gmina Krynki – 2,

– gmina Suchowola – 2,

– gmina Szudziałowo – 2,

– gmina Korycin – 1,

– gmina Sidra – 1,

– gmina Nowy Dwór – 1.