– W przeddzień Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Niezłomnych spotykamy się już kolejny raz na cmentarzu parafialnym w Sokółce w celu zapalenia światełek pamięci na grobach żołnierzy AK-WiN – rozpoczął Krzysztof Promiński, Ułan Sokólskiego Pododdziału Kawalerii im. 10 Pułku Ułanów Litewskich.
Wczoraj, w Sokółce, uczczono pamięć Żołnierzy Niezłomnych. Pan Krzysztof przyznaje, że z roku na rok zainteresowanie tym tematem jest coraz mniejsze. Jego zdaniem, powodem może być braku czasu lub natłok codziennych spraw i obowiązków ludzi. Nie zraża go to jednak.
– Wszystko, co robimy, zawsze czynimy wyłącznie dla chętnych. Nic na siłę. Jeśli przyjdzie jedna osoba, trzy czy dwadzieścia ta akcja i tak się odbędzie – tłumaczył Promiński.
Ułan ma kontakt z żyjącymi rodzinami tych bohaterów narodowych. Niedawno poznał rodzinę jednego z dowódców na placówce w Sokółce, Stanisława Biziuka, pseudonim „Sokół”. Jego bliscy obiecali mu udostępnić więcej materiałów o żołnierzu, więc zgłębienie jego losów posuwa się do przodu i być może, w przyszłości będzie można przybliżyć postać „Sokoła” naszej społeczności.
Ciekawostką jest, że wielu żołnierzy niezłomnych nie ma swoich grobów, ale rodziny starają się robić tabliczki, umieszczać na nich napisy. Każdy z nas może w dowolnym momencie uczcić ich pamięć, choćby zapalając znicz na grobie.
– Wszystkie mogiły, o których wiemy, a jest ich około trzydziestu, są na naszym cmentarzu oznaczone, bardzo łatwo je odnaleźć spacerując po nekropolii – zakończył Pan Krzysztof.
opr. Sylwia Matuk
fot. Agnieszka Sarosiek