W Zespole Szkół Rolniczych w Sokółce odbyły się dziś obchody Erasmus Days –święta międzynarodowej współpracy i edukacyjnych możliwości. Tego dnia społeczność szkolna otworzyła swoje drzwi dla uczniów z okolicznych szkół podstawowych, aby w inspirujący sposób przybliżyć im ideę programu Erasmus+ oraz zaprezentować bogate doświadczenia związane z zagranicznymi mobilnościami.
Program Erasmus+ od 2017 roku otwiera przed uczniami szkoły rolniczej drzwi do świata – dosłownie i w przenośni. Dzięki niemu młodzież miała już okazję zdobywać doświadczenie zawodowe i poznawać kulturę takich krajów jak Grecja, Hiszpania, Litwa, Czechy czy Włochy. A to jeszcze nie koniec! Już za dwa dni 15 uczniów kształcących się w zawodach technik rolnik oraz technik hotelarstwa wyruszy w kolejną ekscytującą podróż – tym razem do słonecznej Grenady w Hiszpanii, gdzie będą odbywać praktyki zawodowe, zdobywać nowe umiejętności i poznawać europejskie standardy pracy.
– Zaprosiliśmy Was dziś w związku z trwającym w całej Unii Europejskiej tygodniem Erasmus Days, wydarzeniem promującym ideę międzynarodowej współpracy i edukacyjnej mobilności. To inicjatywa skierowana do wszystkich, zarówno młodszych, jak i starszych uczestników. Erasmus to program który daje szansę uczenia się poprzez doświadczenie, poznawanie świata i ludzi. To sposób na rozwój osobisty i zawodowy, niezależnie od wieku – powitała wszystkich Barbara Czechowicz, nauczycielka, wicedyrektor szkoły i koordynator programu Erasmus+.
Zespół Szkół Rolniczych w Sokółce to placówka o profilu zawodowym, dlatego kluczowym elementem jej działalności jest kształcenie praktyczne i zawodowe.
– Chcemy, aby nasza młodzież miała możliwość zobaczyć, jak wygląda praca i wykonywany przez nich zawód w innych krajach. Oprócz zdobywania doświadczenia zawodowego uczniowie poznają ludzi pracujących w tych profesjach, zwiedzają odwiedzane kraje, odkrywają ich kulturę, tradycję oraz nawiązują międzynarodowe przyjaźnie i współpracę z rówieśnikami – podkreśliła wicedyrektor.
Wiosną uczniowie szkoły ponownie wyruszą na praktyki zawodowe, tym razem do Grenady w Hiszpanii, a jesienią planowany jest kolejny wyjazd, najprawdopodobniej do Włoch, które stały się kolejną destynacją projektu.
– Cały czas staramy się, aby młodzież miała jak najwięcej możliwości rozwoju. Współpracujemy ze sprawdzonymi partnerami za granicą, dzięki czemu mamy pewność, że praktyki odbywają się na bardzo wysokim poziomie. Z perspektywy uczniów kraje południowe cieszą się szczególną popularnością – przyciągają ciepłym klimatem, słońcem i możliwością relaksu po zajęciach, choćby na plaży. To zupełnie inne doświadczenie i zupełnie inny świat niż nasz – dodała z uśmiechem Czechowicz.
Wicedyrektor podkreśliła również, że największą satysfakcję daje moment, gdy uczniowie wracają z zagranicy pełni entuzjazmu, dzieląc się swoimi wrażeniami.
– Najpiękniejsze jest to, gdy młodzież opowiada, jak bardzo im się podobało, ile nowych rzeczy poznali i jak udało im się przełamać barierę językową. To niezwykle cenne doświadczenie, które uczy samodzielności, otwartości i pewności siebie. Uczniowie poznają zasady pracy w innych krajach, uczą się funkcjonować w międzynarodowym środowisku i rozwijają umiejętność komunikacji – nawet jeśli nie znają języka perfekcyjnie, potrafią się porozumieć i korzystać z nowoczesnych narzędzi tłumaczeniowych – podsumowała wicedyrektor.
Amelia Jurgiel, uczennica kierunku technik ekonomista o programie Erasmus+ dowiedziała się od nauczycieli oraz starszych kolegów, którzy opowiadali, że te wyjazdy są naprawdę wspaniałe.
Podczas zagranicznych praktyk uczniowie samodzielnie dojeżdżali na miejsce pracy komunikacją miejską i przez kilka godzin dziennie realizowali zadania zawodowe.
– Naszym głównym zadaniem było stworzenie biznesplanu. Dzięki temu mogliśmy wykorzystać w praktyce wiedzę zdobytą w szkole – opowiada Amelia.
Po pracy młodzież miała czas na poznawanie miasta, kultury i lokalnych smaków.
– Zwiedzaliśmy, spacerowaliśmy, odkrywaliśmy nowe miejsca. To były niezapomniane chwile – dodaje uczennica.
Największą wartość wyjazdu stanowiły jednak doświadczenia zawodowe i językowe.
– Praktyki nauczyły nas posługiwania się językiem angielskim w pracy. To na pewno przyda się w przyszłości. Nasi pracodawcy byli bardzo mili i pomocni. Udzielali nam wielu rad, które zapamiętam na długo – mówi Amelia.
Na pytanie, czy poleciłaby udział w Erasmusie, odpowiada bez wahania:
– Oczywiście, że tak! To doświadczenie, które każdy uczeń powinien przeżyć. Uczy samodzielności, odwagi i otwartości na świat.
Na uczestników spotkania czekał słodko-słony, a przede wszystkim zdrowy poczęstunek. Przygotowane potrawy nawiązywały do kuchni krajów, do których uczniowie wyjeżdżają w ramach programu Erasmus+.
Sylwia Matuk, fot. Krzysztof Jacewicz



























































