Dobiegł końca Maraton Karpiowy o Puchar Starosty Sokólskiego. Dziś nad zalewem w Sokółce podsumowano wydarzenie i nagrodzono uczestników wędkarskich zmagań.
– W zawodach wzięło udział 27 zawodników. Najmłodszy z nich miał 16, a najstarszy 68 lat. Nad prawidłowym przebiegiem rywalizacji czuwało 4 sędziów – poinformował Kazimierz Mudrewicz, prezes Koła PZW w Sokółce.
Podczas 24-godzinnego maratonu nie udało się złowić żadnego karpia, ale na haczyk trafiały inne gatunki ryb, które nie były jednak brane pod uwagę.
Jak podkreślił Mudrewicz, temperatura zrobiła swoje, a nocne ochłodzenie sprawiło, że wynik zawodów jest zerowy.
– Karpie, jako ryby zmiennocieplne, preferują cieplejsze wody, w których ich metabolizm działa sprawniej. Zimna woda spowalnia procesy życiowe karpi, zmniejsza ich aktywność i apetyt – podkreślił prezes.
W związku z tym, że żadna z dwuosobowych ekip nie złowiła upragnionej zdobyczy, nagrody zostały rozdzielone wśród wszystkich teamów, a każdy z nich otrzymał talony na zakup akcesoriów wędkarskich.
W imieniu wszystkich uczestników wydarzenia Kazimierz Mudrewicz podziękował staroście sokólskiemu Piotrowi Rećko i całemu Zarządowi Powiatu Sokólskiego za ufundowanie nagród i wspieranie wędkarstwa już od wielu lat.
Kolejne zawody już 1 czerwca w ramach „Wędkarskiego Dnia Dziecka”. Mogą w nich wziąć udział dzieci i młodzież do 18 roku życia.
Krzysztof Promiński
fot. Krzysztof Jacewicz














