Dziś w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Sokółce odbyło się wyjątkowe wydarzenie, które przyniosło wiele radości pacjentom, pracownikom oraz odwiedzającym. Z koncertem wystąpił Powiatowy Zespół Regionalny Jemioła, któremu akompaniowali muzycy Filharmonii i Opery Podlaskiej.
– Dla naszego szpitala to wyjątkowa chwila, gdyż po raz pierwszy pacjenci mogli na żywo obejrzeć występ artystyczny – powiedziała Maria Julita Budrowska, z-ca dyrektora do spraw ekonomicznych SP ZOZ w Sokółce.
Dziękując wykonawcom podkreśliła olbrzymią moc terapeutyczną muzyki, a słuchanie jej na żywo w takich okolicznościach dla wielu było ogromną radością.
– Jest to już nasz kolejny występ dla pacjentów powiatowych placówek medycznych z powiatu sokólskiego. Latem ubiegłego roku daliśmy koncert w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym w Krynkach, a dziś występujemy w pięknie odnowionej sali sokólskiego szpitala – powiedział Zbigniew Dębko, dyrektor Powiatowego Domu Kultury, a jednocześnie jeden z solistów „Jemioły”.
Zespół, pod dyrekcją Ewy Dębko zaprezentował starannie dobrany repertuar, który obejmował zarówno tradycyjne polskie kolędy, jak i mniej znane pastorałki. Nie zabrakło również popularnych pieśni ludowych, które przypomniały zebranym o pięknie polskiego folkloru.
Występ został entuzjastycznie przyjęty przez publiczność. Zarówno pacjenci, jak i personel medyczny zgodnie stwierdzili, że koncert wprowadził ich w świąteczny nastrój i pozwolił choć na chwilę zapomnieć o trudach dnia codziennego. Wszyscy obecni mogli wspólnie zaśpiewać znane utwory, co zacieśniło więzi i stworzyło atmosferę pełną ciepła i wspólnoty.
Muzyka od zawsze pełni ważną rolę w życiu ludzi, a w trudnych czasach jej znaczenie zdaje się jeszcze wzrastać. Koncerty takie jak ten, organizowane w miejscach, gdzie na co dzień panuje napięcie i stres, przynoszą ulgę i nadzieję. Występ zespołu Jemioła w sokólskim szpitalu to doskonały przykład, jak muzyka może wpływać na poprawę samopoczucia i integrację społeczności.
Krzysztof Promiński
fot. Krzysztof Jacewicz