Sala w szkole w Popławcach wypełniła się wczoraj (5.12) po brzegi, a liczba uczestników była tak duża, że brakowało miejsc na parkingu. Wszystko to dzięki współpracy Koła Gospodyń Wiejskich Popławce z Powiatem Sokólskim, którzy wspólnie przygotowali warsztaty dekorowania pierników na cel charytatywny. Wydarzeniu patronował Piotr Rećko, starosta sokólski.
Pomysł zorganizowania tego wydarzenia zrodził się spontanicznie, co jest charakterystyczne dla aktywności KGW Popławce. Gospodynie, zawsze chętne do działania, nieustannie angażują się w inicjatywy, które niosą pomoc lub integrują lokalną społeczność. Jak podkreślają, kiedy widzą, że mogą coś zrobić dla innych, zawsze biorą się do pracy.
– Nie spodziewaliśmy się tak dużej liczby uczestników. Przybyło wiele dzieci wraz z rodzicami i opiekunami, co było dla nas bardzo miłym zaskoczeniem. Cieszy nas to, że ludzie dostrzegają nasze działania, doceniają je i chcą spędzać z nami czas – powiedziała Edyta Dmitruk, jedna z członkiń KGW Popławce.
Jak dodała, dzieci były zachwycone. W wydarzeniu wzięły udział mieszkańcy z sołectwa Popławce, pobliskich miejscowości, Sokółki, a także podopieczni placówki opiekuńczo-wychowawczej w Czuprynowie, którzy już od rana nie mogli się doczekać wspólnego dekorowania pierników.
Atmosfera podczas warsztatów była wyjątkowa – radość, śmiech i kreatywność dzieci wypełniały salę. Uczestnicy tworzyli kolorowe i smakowite arcydzieła, a jednocześnie wspierali szczytny cel. Dochód z wydarzenia zostanie przeznaczony na pomoc potrzebującym dzieciom.
To jednak nie koniec działań KGW Popławce. Już dziś (6.12) będzie można kupić ich domowe wypieki na Bożonarodzeniowym Kiermaszu w Starostwie Powiatowym w Sokółce, z którego dochód zostanie przeznaczony na zakup prezentów dla dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych w powiecie sokólskim oraz pacjentów szpitala w Sokółce.
Zaangażowanie, serdeczność i determinacja członkiń KGW Popławce pokazują, że wspólnymi siłami można osiągnąć wiele i sprawić, by ten świąteczny czas był pełen radości i magii – zarówno dla najmłodszych, jak i całej lokalnej społeczności.
Sylwia Matuk, fot. Jarosław Stasiulewicz