Obok chemii, ważne jest remedium na emocje

– Oprócz farmakologii leczenia raka, potrzebne jest leczenie naszego umysłu, sposobu myślenia, sposobu dalszego funkcjonowania. Z tego właśnie zrodził się pomysł spotkań, wydarzeń informacyjnych stricte związanych z uczuciami osób chorych, a także osób z ich otoczenia- mówi Barbara Wnukowska, która objeżdża szkoły w powiecie, edukując młodzież.
Przyjęło się u nas, że październik jest miesiącem świadomości raka piersi. Z uwagi na to, z inicjatywy Piotra Rećko, Starosty Sokólskiego, zorganizowany został cykl szkoleń profilaktyczno – edukacyjnych dla młodzieży ze szkół powiatu sokólskiego. Na pomysł spotkań, które właśnie trwają, wpadła Barbara Wnukowska, sokółczanka, która zmierzyła się z rakiem piersi i wyszła z choroby zwycięsko. Rak, wbrew wszystkiemu, dał jej bardzo dużo pozytywnej energii, z którą postanowiła się dzielić nie tylko z dorosłymi, ale też z młodzieżą Przez dwa lata intensywnego leczenia, chemioterapii, radioterapii, mastektomii, rekonstrukcji piersi, Barbara Wnukowska zauważyła ogromny deficyt w psychoterapii, czy terapii zajęciowej skierowanej do osób z nowotworami. Zaczęła myśleć, jak temu zaradzić. Na pierwszy ogień wpadł projekt edukujący właśnie młodzież. Zdawała sobie sprawę z tego, że trafienie do młodzieży w dzisiejszych czasach, to nie lada wyzwanie. Ale chyba udało jej się podołać wyzwaniu, Basia mówi do nich, tak, że jej słuchają. Młodzież, z którą się spotyka, jest dla niej pewnego rodzaju profilaktyką, jak to sama określiła.
– W tym cyklu spotkań, nie mówię o stanie zdrowia, nawiązuję do tego jedynie w niewielkim stopniu. Nie czuję się na siłach by o tym mówić, od tego są cudowne Panie Z Białostockiego Centrum Onkologii. Ja stawiam tylko na uczucia. Teraz, kiedy zmierzyłam się z nowotworem, odkryłam w sobie potencjał, zrozumiałam jak mówić do młodych, by słuchali. Zawsze, kiedy mówiłam do dorosłych, którzy już mieli jakiegoś rodzaju głębokie doświadczenia, oni z racji kultury i grzeczności kiwali głowami i przytakiwali, bez względu na to, czy im się podobało to, co słyszeli, czy nie. Tym razem staję naprzeciw młodych ludzi, jeszcze o świeżych umysłach. Ludzi, którzy w prywatnych rozmowach, opowiadali o swoich wewnętrznych rozdarciach i problemach, oczekując ode mnie zrozumienia – tłumaczy Barbara.
Na swoich spotkaniach, podkreśla, że żyjemy w dobie Internetu, co nam umożliwia dostęp do wszystkiego, ale jej zdaniem, trzeba z tego korzystać zdrowo. Proponuje im, by oglądali w sieci mądre rzeczy, które podniosą ich na duchu w chwilach słabości, które dadzą rozwiązania, a zarazem ulgę, że nie jest się samym z tym, co nas dręczy. Jak mantrę powtarza, aby młodzież się przytulała, ponieważ w codziennym, powierzchownym życiu brakuje bliskości, dotyku. Na dowód, jak bardzo potrzebna jest czułość fizyczna, przytacza historię pewnego eksperymentu, dokonanego przez króla z Sycylii. Otóż wymyślił on, aby odebrać noworodki ich matkom i oddać matkom zastępczym. Zabronił tym kobietom odzywać się do dzieci i je przytulać. W rezultacie wszystkie dzieci umarły.
– Każdy z onkopacjentów jest jedną, wielką zagadką. Nie wie, co będzie za dzień, dwa, miesiąc czy rok. Kiedy podczas spotkań z młodzieżą, widziałam już pewien rozgardiasz, torowałam trochę głos i mówiłam: halo, ja tu jestem, mogło mnie tu nie być, więc poświęćcie mi swój czas, chwilę uwagi, bo za jakiś czas nasze role mogą się odwrócić. Wówczas ty usłyszysz, że to, co robisz ma sens i jest potrzebne. I może nawet ktoś podziękuje ci za to, że odmieniasz dziś jego życie, tak jak kiedyś ktoś odmienił twoje – opowiada inicjatorka spotkań.
W dzisiejszych czasach panuje moda na ocenianie przez wygląd zewnętrzny, markowe ubrania czy też przez pozycję rodziców w społeczeństwie. Nie dostrzega się otaczających osób, rówieśników, sąsiadów, w których życiach może rozgrywać się dramat. Basia akcentuje, że jeśli mamy możliwości, by pomóc takim osobom, to trzeba je wykorzystywać. Nie chodzi jedynie o pomoc finansową, która też jest często bardzo potrzebna, ale o zwyczajną pomoc duchową: o bycie przy kimś, kto tego potrzebuje. Jeżeli zaś znajdziemy się po tej drugiej stronie barykady, też powinniśmy nauczyć się wyraźnie mówić o swoich uczuciach, troskach, bo wyrzucanie emocji z głowy jest również terapią. Trzeba budować środowisko swego życia od najmłodszych lat, bo nigdy nie wiadomo, kiedy będzie potrzebne jego wsparcie. Jak to zrobić? Zdaniem Basi, warto otaczać się dobrymi i mądrymi ludźmi, przyjaciółmi, którym powierzając sekret, będziemy mieli pewność, że nikt inny go nie pozna
– Bardzo ważne jest to, by na bieżąco oczyszczać swój umysł ze złych wspomnień i myśli- mówi Basia.
Polska jest na wysokim miejscu w europejskich statystykach, pod względem samobójstw. Wszystko dlatego, że nie zauważamy drugiego człowieka, jego potrzeb. Wydaje się, że łatwiej jest ranić, niż wesprzeć kogoś dobrym słowem. Basia jednak tego wątku nie rozwija na spotkaniach. Skupia się tylko na dobrych chwilach. Chce, by jej cierpienie było zamknięte tylko w teczce medycznej.
– Wszystko w życiu musimy przeżyć. Powtarzam młodym ludziom, aby nie rozpaczali nad tym, że coś złego dzieje się w danej chwili. Jeżeli coś ciężkiego spada na nas, czy naszych bliskich, to widocznie tak musi być. Takie trudne doświadczenia zmieniają, sprawiają, że inaczej postrzegamy wszystko wokół nas Ja, żeby nie to co mnie spotkało, nie byłabym taka, jaka teraz jestem- podkreśla kobieta.
Jak mantrę, młodym ludziom powtarza, że najlepszy moment na poukładanie swego życia i wartości, jest teraz. Nie jutro, nie za rok. Najważniejszy jest szacunek do siebie, nieocenianie innych przez pryzmat ich porażek.
– Jeżeli wyciągamy rękę do kogoś, róbmy to bezinteresownie, nie oczekujmy poklasku, chwalenia i rekompensaty. Pamiętajmy, że krytyka naszych działań, jest również potrzebna, bo pozwala nam się ulepszać. Nigdy nie będzie tak, że wszystkim będzie podobało się to, co robimy, ale to nie jest powód, by być biernym, zwłaszcza wtedy, gdy widzimy, że jesteśmy potrzebni– podsumowała Barbara Wnukowska.
Basia zapowiada, że akcje w naszych szkołach średnich, to dopiero początek jej pracy na rzecz profilaktyki nowotworowej w sferze emocjonalnej. Dostrzega też ogromne zapotrzebowanie na takie rozmowy w mniejszych zamkniętych grupach, gdzie każdy będzie mógł podzielić się swoim zmartwieniem, czy to większym czy mniejszym. Myśli o ich realizacji, ale na razie szczegółów zdradzać nie chce.
oprac. Sylwia Matuk

Zostań naszym subskrybentem

Kontakt

Starostwo Powiatowe w Sokółce
ul. Marsz. J. Piłsudskiego 8,
16-100 Sokółkatel: +48 85 711 08 11
e-mail: starostwo@sokolka-powiat.pl

rachunek bankowy starostwa:
32 8093 0000 0013 9016 2000 0010

Godziny pracy urzędów

poniedziałek – piątek: 7:30 – 15:30

Klientów zgłaszających się w sprawach skarg i wniosków do Starostwa Powiatowego w Sokółce z siedzibą przy ul. Piłsudskiego 8, przyjmuje:

Starosta Sokólski, Wicestarosta oraz Sekretarz:
w poniedziałki w godz. 08.00-12.00 oraz w godz. 15.30 – 17.00*

Dyrektorzy Wydziałów Starostwa lub wyznaczeni przez nich pracownicy:
w dniach pracy urzędu w godz. 7.30-15.30 oraz w poniedziałki w godz. 15.30 – 17.00*

W przypadku, gdy wyznaczony dzień przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, klienci są przyjmowani w następnym dniu roboczym.

Klienci przyjmowani są w sprawach skarg i wniosków po godzinach pracy Starostwa tj. w poniedziałki w godz. 15.30 – 17.00, po wcześniejszym telefonicznym umówieniu wizyty pod nr tel. 85 711 08 76.

Scroll to Top